9.05.2014

Kaszlu, kaszlu...

Jestem chora nieprzerwanie od 11 dni. Samotna, chora, osłabiona, zdechła, wyliniała, spocona i zasmarkana od 11 dni.

Cierpi na tym blog, bo nie mam natchnienia do napisania żadnej twórczej notki, która spełniałaby jakieś standardy UE, BHP i Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.

B. nie ma, tylko współlokatorzy ratują mnie od tego, żebym nie zgłupiała sama w domu.

Dobrze, że chociaż dużo wolnego było,to mogę głównie leżeć, bo każda wyprawa gdziekolwiek kończy się prawie zasłabnięciem, zlaniem potem i dostaniem ataku kaszlu na ulicy.

Co nie postanowię pójść do lekarza, to budzę się i akurat czuję się lepiej. Więc głupio mi tyłek zawracać, szczególnie, że nie jestem zarejestrowana w żadnej przychodni,więc żeby iść, musiałabym raczej przedstawiać maksymalny obraz bólu, nędzy i rozpaczy. No i bardzo nie chcę dostać antybiotyku. A co niby innego dostanę?

Ładuję w siebie masę leków, herbatę z miodem i czosnek. Uwielbiam czosnek, ale już mam dosyć. Dobrze, że jednak nie ma tego B., bo jakbym go tak pocałowała, to by umarł.

W płucach mi już mniej trzeszczy, to może jest nadzieja, że nie zapalenie płuc. A już przez moment myślałam, jak po krótkiej poprawie po jakimś tygodniu, znowu zaczął się stan podgorączkowy.

Niech się ten miesiąc już skończy. Najgorszy w tym roku.

Przepraszam Was za opuszczanie bloga i żenujący poziom notek, ale cały wysiłek intelektualny kierowałam w dokończenie licencjatu, teraz w CAE, który mam za tydzień i dopiero zaczynam się przygotowywać. A zdolność do tego wysiłku mam teraz ograniczoną. Zajebiście. Jak nie zdam, 590 zł w błoto. Ale zdam, choćbym miała wyjść z egzaminu i umrzeć. Tak mi dopomóżcie bogowie.

11 komentarzy:

  1. Nie chcę zabrzmieć jak upierdliwa ciotka-klotka P., ale idźże do tego lekarza, na jaką ekhm, cholerę się męczyć? Oni od tego są, żeby pomóc, choćbyś z głupim katarkiem poszła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wieeem..ale bardzo nie chcę dostać antybiotyku, bo będę miała nawrót kandydozy(http://nie-umiem-pisac.blogspot.com/2014/04/sugar-sugar-czyli-jak-pozbyam-sie-cukru.html) więc nie wiem, czy mi lekarz pomoże. Chociaż jeśli kaszel nie minie, to w niedzielę wybiorę się, żeby chociaż osłuchał. Obiecuję :)

      Usuń
  2. Wiosna przynosi zawsze te cholerne przeziębienia trwające w nieskończość ;/ Niby ciepło, niby zimno, niby słońce, niby wiatr i dupa blada bo nie wiadomo jak się ubrać żeby się nie przegrzać i nie zmarznąć jednocześnie ;)

    Wracaj do zdrowia ;**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam jeszcze strasznie zszarganą odporność, więc już w ogóle kichnie się na mnie, a ja chora xP Ale teraz to już przesadziłam..
      Postaram się ;)

      Usuń
  3. oj ja też już tydzień choruję i mam tego dość, zimą mnie nie złapało a teraz kaszlę i kicham.....powodzenia w przygotowaniach do egzaminu, łączę się w bólu choroby :) we dwie raźniej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję,że pójdzie dobrze... Choroby są zue :(

      Usuń
  4. a widzisz, mnie trzyma od tygodnia...łączę się więc w bólu choroby i kaszlu....we dwie raźniej

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdrówka! Niczym się nie przejmuj!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Staram się nie wpadać w panikę, zobaczymy jak długo ;P

      Usuń
  6. To może ja po prostu będę życzyła zdrowia i tego licencjatu :) U mnie matura ma się ku końcowi, więc też przejdę na wyższy poziom blogowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, Tobie też powodzenia na tej końcówce i przychylnych sprawdzających ;)

      Usuń