31.03.2014

Jak wprowadzić Pareto?



W związku z tym, że wczoraj było o różnych planach i postanowieniach, a dzisiaj na blogu Usta-Usta  http://www.usta-usta.eu/2014/03/zasada-pareto.html#more , na który od pewnego czasu regularnie zaglądam, pojawiła się notka o Pareto, o której to zasadzie też miałam pisać, to i ja takową poczynię.
Pierwszy raz  usłyszałam o niej przy okazji arcyciekawego przemówienia w piątek, tak więc zasada jest dla mnie dosyć świeża i nie mogę się nazywać specjalistką w jej dziedzinie. Nie do końca jeszcze wiem, jak ją ugryźć, jak wybrać te nieszczęsne 20%.

Pozwolę sobie pominąć przytaczanie zasad, bo świetnie już to zostało zrobione na Usta-Usta, jednak chciałam wspomnieć o czymś, co się tam nie pojawiło. Mianowicie-delegowanie zadań.

W piątek usłyszałam:
- Efektywne wykorzystywanie czasu, to też dzielenie się zadaniami. Jeśli pracujesz w zespole, to nigdy nie jest tak, że wszyscy jesteście we wszystkim świetni. Wybierz sobie z całego zadania tę część, którą wiesz, że wykonasz szybko i dobrze, najlepiej tę, którą uznasz za te najważniejsze "20%" z całości. To Ty będziesz odpowiadać za główny efekt na koniec, będziesz spokojniejszy, jeżeli do tej pory miałeś problemy z delegowaniem zadań . A nawet jeśli reszta nie do końca zrobi te swoje 80% tak, jak powinna- co z tego? Najważniejsze i tak przecież było te 20 %.
Dla mnie zasada jest trudna do wprowadzenia w życie.
Po pierwsze, jestem typową Zosią Samosią.
Po drugie, albo trzeba mieć bardzo dobrze wyrobioną intuicję, albo jej nie mieć- nie wiem, czy ważniejszy jest kontakt z osobą A, czy B, przeczytanie rozdziału A, czy B, jak w ogóle hierarchizować zadania? Wiem, że dobrze wg tej zasady idzie mi nauka, jednak przeniesienie Pareto na inne dziedziny życia na razie trochę przerasta. Podobno te legendarne 20% to po prostu rzeczy najtrudniejsze i najbardziej skomplikowane, i jak je zrobimy, to nikt się nie będzie czepiał, że reszta olana. We will see...
 Po trzecie, mimo, że z jednej strony jestem leniem i trochę bałaganiarą, z drugiej, gdy już zacznę coś robić, jestem demonem drobiazgów. Potrafię na przykład spędzić cały dzień nad robieniem dopracowanej prezentacji, gdzie wszystko ma być z pomysłem, elegancko, symetrycznie, och ach i jest to dla mnie arcyważne. Może to pierwsza rzecz, która nadaje się do zmiany wg Pareto, jednak łatka autorki ładnie oprawionych graficznie prezentacji jest przecież taka miła ;P

 W piątek poznałam również metodę  ABC:
A- najważniejsze zadania, których nie możemy nikomu przekazać
B- zadania pilne i ważne, ale może zrobić je ktoś inny
C- drobiazgi, pozostałości z dnia poprzedniego, delegujmy, aż będzie huczeć

Jest to chyba jakiś pomysł na dzielenie swoich zadań. Tych z życia codziennego, o ile nie mamy stałego partnera, tak łatwo delegować nie będziemy(bo niby komu?), ale zawsze można podzielić na ABC, żeby ustalić priorytety- przy A spinać tyłek,  przy B wyluzować, C może walczyć o zrobienie z nowym sezonem serialu, czy przeglądaniem Facebooka ;)

30.03.2014

Plany na następny tydzień

 Ostatnio postanowiłam bardziej planować swoje życie. Realizować to zaczęłam już właściwie od stycznia, prowadząc swój pierwszy w życiu kalendarzyk. Piękna okładka z sowami zachęca do współpracy, więc układa się ona całkiem dobrze, mam jednak okresy, kiedy zapominam notować i później nie wiem dlaczego, ale zapisuję daty wstecz. Może po to, żeby udawać przed sobą, że jednak nie było żadnego przestoju i robię coś regularnie.
Skoro tak rzadko używam bloga, stwierdziłam, że może upiekę dwie pieczenie na jednym ogniu i po pierwsze, wykorzystam go, jako miejsce zapisków nie tylko terminów, ale różnych postanowień, z których mogłabym się rozliczyć. Podzielę je na mniejsze- konkretne zadania, które mogą zapisać w notesie, i większe, czyli takie, które chcę wprowadzić w swoje życie na dłuższy okres i które mają się w rezultacie stać moimi nawykami. Co z tego wyjdzie- zobaczymy...

Małe:
1. Zapisać się na egzamin
2. Przerobić 2 działy z angielskiego
3. Wpłacić kasę na bal
4. Rozejrzeć się za wizażystką i zarezerwować termin
5. Napisać przemówienie na piątek
6. Zrobić pranie pościeli

Większe:
1. Zrobić zakwas i rozpocząć pieczenie chleba we własnym zakresie
2. Przestać przeradzać dyskusje z B. w kłótnie
3. Dalej kontynuować dietę o bardzo niskim indeksie glikemicznym i wyrzucać z jadłospisu pszenicę
4. Pić co rano szklankę wody z sokiem z limonki
5. Zacząć bardziej dbać o paznokcie